W czasie ciąży ćwiczyłam 5 razy w tygodniu, z każdym miesiącem zwiększając dawkę jogi
Czy w czasie ciąży można ćwiczyć np. jogę kilka razy w tygodniu? Panie które mają za sobą ten okres wiedzą, że tak ale jest to bardzo trudne do osiągnięcia. Ania Kozłowska, która od kilku miesięcy ćwiczy w naszej Szkole jest żywym dowodem na to, że praktycznie do samego porodu można nie schodzić z maty. W jaki sposób? – Szukam powodów do robienia rzeczy, a nie wymówek, aby ich nie robić – podkreśla Ania w krótkiej rozmowie na naszym blogu.
Halasana: Jesteś osobą bardzo aktywną fizycznie. Czy w czasie ciąży zmieniłaś bardzo swoje podejście do ruchu? Jak wyglądała ta sfera przed ciążą?
Ania Kozłowska: Zawsze byłam aktywną osobą i nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez odpowiedniej dawki ruchu. W czasie ciąży nie zmieniłam też tego podejścia ale musiałam trochę zmodyfikować intensywność treningów oraz ich rodzaj. W początkowej fazie ciąży nie wiele zmieniłam, natomiast zrezygnowałam z treningów siłowych i ciężkich treningów interwałowych.
Moją główną dyscypliną sportową przed ciążą było bieganie ze znacznymi jak na amatora osiągnięciami 🙂 Biegałam cały rok niezależnie od pory roku czy tez pogody, realizując wcześniej zaplanowany plan w danym sezonie treningowym. Treningi biegowe realizowałam 6 dni w tygodniu dodatkowo uzupełniałam je treningami siłowymi, rowerem oraz dla regeneracji zajęcia jogi i body balance.
Jak wyglądał u Ciebie czas ciąży pod względem sportu? Ile razy w tygodniu i jakie dyscypliny trenowałaś?
Cały okres ciąży spędziłam aktywnie, ćwicząc przynajmniej pięć razy w tygodniu. Z upływem czasu modyfikowałam tylko intensywność oraz rodzaje aktywności. Ostatnie 1,5 miesiąca trzeciego trymestru zdominowała już tylko joga. Wcześniej uprawiałam takie aktywności jak bieganie do początku ósmego miesiąca (zaliczając dwa starty), zajęcia spinningowe na rowerach stacjonarnych, następnie doszły zajęcia dla kobiet w ciąży oraz od 5go miesiąca intensywnie włączyłam jogę. Nieodzownym elementem mojej aktywności są i były też spacery z moimi kochanymi psami 🙂
Jesteś dowodem na to, że można obalić mit mówiący, że kobieta w ciąży powinna maksymalnie ograniczyć aktywność fizyczną ze względu na dobro dziecka. Jakie widzisz korzyści z bycia aktywną w czasie ciąży?
Nie wyobrażam sobie nie być aktywną w jakiejkolwiek formie, wpływa to na zdrowie psychiczne i fizyczne a ja mam chyba uzależnienie od endorfin wytwarzanych w trakcie aktywności fizycznej. Oczywiście cały czas byłam pod opieką lekarza, który kontrolował mój stan i dziecka. Poza dobrym samopoczuciem, nieoceniona okazała się joga. Kiedy w piątym miesiącu ciąży zaczęłam mieć bardzo mocne bóle żeber promieniujące na plecy, joga w połączeniu z terapią manualną uwalniała mnie od bólu, jak żadna inna aktywność i pozwalała normalnie funkcjonować. Poza tym aktywność fizyczna pozwoliła mi też być aktywną zawodowo prawie do samego końca ciąży.
Co doradziłabyś dziewczynom, które ćwiczyły przed ciążą i po zajściu w ciążę mają obawy czy kontynuować swoje zainteresowania ruchem?
Na pewno jedna rzecz jest pewna, jeżeli nie ma przeciwwskazań medycznych, należy kontynuować aktywność fizyczną w trakcie ciąży. Ja stosuje jedną zasadę, szukam powodów do robienia rzeczy, a nie wymówek, aby ich nie robić i tą sama zasadę stosuję również do sportu. Tak wiec nie szukajcie dziewczyny wymówek, a powodów, aby nie przerywać aktywności fizycznej. Niewątpliwie ma to też wpływ na utrzymanie prawidłowej wagi ciała w trakcie ciąży oraz mam nadzieję, szybki powrót do formy po ciąży.
Jako przyszła matka i osoba bardzo aktywna fizycznie przed ciążą, co sądzisz o wpływie treningu jogi w obu tych okresach?
Jogę doceniłam podwójnie w trakcie ciąży z uwagi na dolegliwości żeber i trudności z oddychaniem z tym związane jakie mi się pojawiły w trakcie ciąży. Joga była jedyną aktywnością, która powodowała zmniejszenie bólu, a następnie jego ustąpienie. To naprawdę nieocenione efekty treningu jogi, które również zauważył mój fizjoterapeuta.